08 - Ci, którzy życzą mi śmierci
Mar 15, 2023 ·
8m 28s
Download and listen anywhere
Download your favorite episodes and enjoy them, wherever you are! Sign up or log in now to access offline listening.
Description
“Ci, którzy życzą mi śmierci” to film z 2021 roku. Angielski tytuł to “Those Who Wish Me Dead”. Jest to film akcji reżyserowany przez Taylora Sheridana. Film powstał na podstawie...
show more
“Ci, którzy życzą mi śmierci” to film z 2021 roku. Angielski tytuł to “Those Who Wish Me Dead”. Jest to film akcji reżyserowany przez Taylora Sheridana. Film powstał na podstawie powieści Michaela Koryta o tym samym tytule. Autor książki brał też udział w pisaniu scenariusza do filmu. Główna bohaterka, którą gra Angelina Jolie to smokejumper czyli taki strażak, który skacze na spadochronie.
Tutaj mam pierwszy problem z tym filmem. Oczywiście Angelina Jolie zagrała w wielu filmach akcji w przeszłości i idealnie mi pasowała do tamtych ról. Szczególnie pamiętam ją z filmów Tomb Raider. Niestety od tamtej pory aktorka choruje na coś. Niektórzy podejrzewają anoreksję. Przypominam, że gra strażaczkę, którą zrzuca się w środek pożaru. Jej patyczkowate przedramiona zupełnie mi nie pasowały do tej roli. Strażacy często kojarzą się z mężczyznami, ale pracują tam też kobiety. Także jako smokejumperki. Tak więc kobieta jak najbardziej pasuje do tej roli. Po prostu widziałbym tutaj jakąś potężniejszą kobietę, albo samą Angelinę Jolie z przeszłości, gdy nie była taka chuda.
Cały film to mnóstwo cliche. Mamy tutaj ojca, który wykrył jakiś sekret. Jego syn ucieka, a nasza strażaczka będzie go chronić przed dwoma bezlitosnymi zabójcami. Takich filmów było wiele. Choćby “Przejście” z 2019. Angielski tytuł “The Passage”. Inny to “Kod Merkury” z 1998, gdzie grał Bruce Willis. Angielski tytuł “Mercury Rising”. Nie są to jakieś ambitne filmy, ale dobre filmy akcji. Tak więc powtarzanie schematów w tym filmie niekoniecznie musi być złe. Niestety z paru powodów wyszło to słabo.
Będzie kilka drobnych spojlerów, ale nic takiego, czego nie można się domyślić. Np. jak się pewnie pamiętacie, główna bohaterka jest strażakiem, a z tego wynika, że będzie sporo ognia. I tak jest w tym filmie. Niestety efekty specjalne są dość mierne. Np. scena podpalania lasu wypada bardzo sztucznie. Kamera jest skierowana na las, a potem dodano sztuczne płomienie. Gdyby ta scena była krótka, można by pewnie przeoczyć, że płomienie nie są prawdziwe. Niestety reżyser postanowił, że podpalacze będą stać i patrzeć na las, do którego dodano te płomienie. Jak to można było zrobić lepiej?
Po pierwsze, jak już mówiłem, to mogło być krótkie ujęcie. Te efekty nie są aż takie złe. Niestety jak się im dłużej przypatrzeć to widać, że są sztuczne. Czyli można było dać szybkie cięcie i widz byłby przekonany, że widzi prawdziwy pożar. Drugi sposób to zapalić coś naprawdę pośrodku kadru i dodać trochę fałszywych płomieni po bokach. Widz patrzy najczęściej na środek, a tło widzi tylko kątem oka. Tak więc prawdziwy płomień na środku pewnie lepiej oszukałby nas.
Inny problem to nielogiczności. Najgłupsza jest scena gdy Angelina Jolie widzi piorun i skacze ze strażniczej wieży w środku lasu, aby zsunąć się po linie. Scena jest naprawdę dobra pod kątem akcji. Niestety jest strasznie nielogiczna. Ta wieża jest zaopatrzona w mnóstwo sprzętu, w tym telefon satelitarny, ale nie ma piorunochronu. Czyli za każdym razem jak jest burza w lesie to strażnicy skaczą z wieży, aby uchronić się przed piorunami. Później jest kolejna scena z burzą, ale Jolie sobie biegnie przez otwartą łąkę mimo piorunów. Strasznie mnie takie nielogiczności wybijają z akcji.
Czy to znaczy, że to zły film? Mamy tu świetne role zabójców, w które wcielili się Nicholas Hoult (ostatnio grał w główną rolę w filmie Tolkien) i Aidan Gillen (ja go pamiętam jako polityka z serialu The Wire). Miejscowego policjanta gra Jon Bernthal najbardziej chyba znany z głównej roli w serialu Punisher. Ponad wszystkich wybija się jednak czarna aktorka Medina Senghore, znana z serialu The Walking Dead. Grała tam Annie, żonę Negana. Ta aktorka przyćmiła postać Angeliny Jolie. Ja ten film oglądałem głównie dla scen akcji i właśnie Medina Senghore pokazała jak wygląda silna postać kobieca.
Podsumowując. Zawiodła Angelina Jolie. Uważam, że to zły kasting. Z tymi patyczkowatymi rękoma nie pasowała mi na strażaczkę. W scenach akcji dalej jednak wymiata. Nawet ta scena skoku z wieży robi wrażenie. Szkoda, że to taka bezsensowna scena. Efekty pożarów są ważne dla tego filmu. Nie są one złe, ale niestety widać momentami, że to tylko efekty. Mimo wszystko film pokazuje dużo akcji. Szczególnie podobały mi się postacie policjanta granego przez Punishera oraz Annie z The Walking Dead. Wątek tej pary policjanta i jego żony był najlepszy i to zarówno co do akcji jak i pod względem emocjonalnym. Gdyby im dano więcej scen film byłby lepszy. To dość dobry film akcji. Byłby lepszy bez Jolie. Choć z drugiej strony zacząłem go oglądać, bo ona w nim była. Tak więc sam nie wiem.
show less
Tutaj mam pierwszy problem z tym filmem. Oczywiście Angelina Jolie zagrała w wielu filmach akcji w przeszłości i idealnie mi pasowała do tamtych ról. Szczególnie pamiętam ją z filmów Tomb Raider. Niestety od tamtej pory aktorka choruje na coś. Niektórzy podejrzewają anoreksję. Przypominam, że gra strażaczkę, którą zrzuca się w środek pożaru. Jej patyczkowate przedramiona zupełnie mi nie pasowały do tej roli. Strażacy często kojarzą się z mężczyznami, ale pracują tam też kobiety. Także jako smokejumperki. Tak więc kobieta jak najbardziej pasuje do tej roli. Po prostu widziałbym tutaj jakąś potężniejszą kobietę, albo samą Angelinę Jolie z przeszłości, gdy nie była taka chuda.
Cały film to mnóstwo cliche. Mamy tutaj ojca, który wykrył jakiś sekret. Jego syn ucieka, a nasza strażaczka będzie go chronić przed dwoma bezlitosnymi zabójcami. Takich filmów było wiele. Choćby “Przejście” z 2019. Angielski tytuł “The Passage”. Inny to “Kod Merkury” z 1998, gdzie grał Bruce Willis. Angielski tytuł “Mercury Rising”. Nie są to jakieś ambitne filmy, ale dobre filmy akcji. Tak więc powtarzanie schematów w tym filmie niekoniecznie musi być złe. Niestety z paru powodów wyszło to słabo.
Będzie kilka drobnych spojlerów, ale nic takiego, czego nie można się domyślić. Np. jak się pewnie pamiętacie, główna bohaterka jest strażakiem, a z tego wynika, że będzie sporo ognia. I tak jest w tym filmie. Niestety efekty specjalne są dość mierne. Np. scena podpalania lasu wypada bardzo sztucznie. Kamera jest skierowana na las, a potem dodano sztuczne płomienie. Gdyby ta scena była krótka, można by pewnie przeoczyć, że płomienie nie są prawdziwe. Niestety reżyser postanowił, że podpalacze będą stać i patrzeć na las, do którego dodano te płomienie. Jak to można było zrobić lepiej?
Po pierwsze, jak już mówiłem, to mogło być krótkie ujęcie. Te efekty nie są aż takie złe. Niestety jak się im dłużej przypatrzeć to widać, że są sztuczne. Czyli można było dać szybkie cięcie i widz byłby przekonany, że widzi prawdziwy pożar. Drugi sposób to zapalić coś naprawdę pośrodku kadru i dodać trochę fałszywych płomieni po bokach. Widz patrzy najczęściej na środek, a tło widzi tylko kątem oka. Tak więc prawdziwy płomień na środku pewnie lepiej oszukałby nas.
Inny problem to nielogiczności. Najgłupsza jest scena gdy Angelina Jolie widzi piorun i skacze ze strażniczej wieży w środku lasu, aby zsunąć się po linie. Scena jest naprawdę dobra pod kątem akcji. Niestety jest strasznie nielogiczna. Ta wieża jest zaopatrzona w mnóstwo sprzętu, w tym telefon satelitarny, ale nie ma piorunochronu. Czyli za każdym razem jak jest burza w lesie to strażnicy skaczą z wieży, aby uchronić się przed piorunami. Później jest kolejna scena z burzą, ale Jolie sobie biegnie przez otwartą łąkę mimo piorunów. Strasznie mnie takie nielogiczności wybijają z akcji.
Czy to znaczy, że to zły film? Mamy tu świetne role zabójców, w które wcielili się Nicholas Hoult (ostatnio grał w główną rolę w filmie Tolkien) i Aidan Gillen (ja go pamiętam jako polityka z serialu The Wire). Miejscowego policjanta gra Jon Bernthal najbardziej chyba znany z głównej roli w serialu Punisher. Ponad wszystkich wybija się jednak czarna aktorka Medina Senghore, znana z serialu The Walking Dead. Grała tam Annie, żonę Negana. Ta aktorka przyćmiła postać Angeliny Jolie. Ja ten film oglądałem głównie dla scen akcji i właśnie Medina Senghore pokazała jak wygląda silna postać kobieca.
Podsumowując. Zawiodła Angelina Jolie. Uważam, że to zły kasting. Z tymi patyczkowatymi rękoma nie pasowała mi na strażaczkę. W scenach akcji dalej jednak wymiata. Nawet ta scena skoku z wieży robi wrażenie. Szkoda, że to taka bezsensowna scena. Efekty pożarów są ważne dla tego filmu. Nie są one złe, ale niestety widać momentami, że to tylko efekty. Mimo wszystko film pokazuje dużo akcji. Szczególnie podobały mi się postacie policjanta granego przez Punishera oraz Annie z The Walking Dead. Wątek tej pary policjanta i jego żony był najlepszy i to zarówno co do akcji jak i pod względem emocjonalnym. Gdyby im dano więcej scen film byłby lepszy. To dość dobry film akcji. Byłby lepszy bez Jolie. Choć z drugiej strony zacząłem go oglądać, bo ona w nim była. Tak więc sam nie wiem.
Information
Author | Piotr Borowski |
Organization | Piotr Borowski |
Website | - |
Tags |
Copyright 2024 - Spreaker Inc. an iHeartMedia Company