Z tego, jak społeczeństwo i państwo traktują matki, można wysunąć jeden wniosek: najlepiej byłoby, żeby decydujące się na dzieci Polki były gotowe do nadludzkich poświęceń i żyły na nieuprzykrzającym innym życia marginesie. A przecież feminizm walczył o to, żeby wyrwać kobiety ze sfery prywatnej i zdjąć z nich ciężar bycia niewidocznymi bohaterkami. Czy Fundacji Rodzic w Mieście się to udaje? Odpowiada prezeska Agnieszka Krzyżak-Pitura. Wiecie, na czym polega paradoks z poparciem Polek dla Konfederacji? Część jej wyborczyń twierdzi, że jest za prawami kobiet i przymyka oko na mizoginię partii Sławomira Mentzena, bo zwolni je z podatków finansujących m.in. świadczenie 500 +. Same nie mają dzieci i nie chcą ich mieć, więc wychodzą z założenia, że nie będą płacić na „cudze bachory”. Nie jest to ani zaskakujące, ani wyjątkowe, bo powszechna krytyka programu wsparcia dla rodzin zaczęła się na długo przed tym, gdy PiS uruchomił transfery socjalne. Kobiety, dla których okazało się to lepszą perspektywą niż praca i zmartwienia o to, jak ich rodziny mają przeżyć kolejny miesiąc, stały się zaś wroginiami publicznymi nr 1. Ale tak naprawdę matki są nimi od zawsze, bo wzbudzają niechęć, gdy tylko zjawiają się w przestrzeni publicznej ze swoimi dziećmi. Skąd wiem, bo jako antynatalistka sama byłam kiedyś tą osobą, która hejtowała macierzyństwo, uważając, że najgłupszym, co kobieta może zrobić, to się rozmnożyć. Dziś jestem mądrzejsza, wprawdzie wciąż nie planuję dzieci, ale wiem, że nienawiść do matek i dzieci to silna broń patriarchatu. „Feminizm musi mieć coś do powiedzenia o macierzyństwie. I musi się zdobyć na krytycyzm wobec mechanizmów rynkowych, a nie tylko wobec konserwatyzmu obyczajowego. Musi – jeśli chce być ruchem masowym, a nie akademicką niszą, w której czyta się niezrozumiałe dla ogółu teksty, lub klubem »kobiet sukcesu«, które walczą ze »szklanym sufitem«, twierdząc, że macierzyństwo nijak nie wpływa na ich życie zawodowe” – pisała w 2014 roku na naszych łamach Agnieszka Graff. Czy od tamtej pory cokolwiek się zmieniło? O tym w najnowszym odcinku podcastu „Nie ma przyszłości bez równości” rozmawiam z Agnieszką Krzyżak-Piturą, prezeską Fundacji Rodzic w Mieście. ** Agnieszka Krzyżak-Pitura – założycielka i prezeska Zarządu Rodzic w Mieście, z wykształcenia politolożka, absolwentka podyplomowych studiów PR i London School od Public Relations. Z zamiłowania socjolożka. Posiada kilkuletnie doświadczenie zawodowe z zakresu komunikacji społecznej i projektów CSR. Pracowała z organizacjach pozarządowych i instytucjach państwowych. Prywatnie mama 2 chłopców. Źródła i cytowane teksty: Agnieszka Krzyżak-Pitura o fatalnym traktowaniu dzieci https://krytykapolityczna.pl/kraj/dzien-dziecka-zacznijmy-traktowac-dzieci-powaznie/ Wywiad z Karoliną Bury o karaniu za macierzynstwo https://krytykapolityczna.pl/kraj/dzien-matki-kobiety-z-dziecmi-a-rynek-pracy/ Agnieszka Graff o niewidzialnej Matce Polce https://krytykapolityczna.pl/kraj/graff-matka-polka-niewidzialna/ Fundacja Rodzic w Mieście https://rodzicwmiescie.pl/ Wywiad z Magdaleną Milert o matkach w przestrzeni publicznej https://krytykapolityczna.pl/kraj/miasto/paulina-januszewska-maglalena-milert-kobieta-w-miescie-projektowanie/
show less